Żadne polskie miasto nie jest wysunięte na zachód dalej niż Cedynia. A niewiele z nich ma aż tak długą historię. Prawdopodobnie już w IX wieku miejscowi Słowianie wznieśli tu gród, który ułatwiał im strzeżenie strategicznej przeprawy przez Odrę. Natomiast około 960 roku, więc zapewne jeszcze przed chrztem Polski (nastąpił w 966 roku) książę Mieszko I przekształcił ten gród w twierdzę obronną. Właśnie niedaleko tej twierdzy 24 czerwca 972 roku jego wojska starły się z wojskami margrabiego Hodona i odniosły wielkie zwycięstwo. Polskimi wojami dowodził Czcibor, brat Mieszka. By go uczcić, wzniesienie znajdujące się na południe od Cedyni nazwano Górą Czcibora. Możemy się tam wspiąć po 270 kamiennych stopniach pod pomnik upamiętniający tę bitwę, postawiony w jej tysięczną rocznicę. W tym samym roku powstała kolorowa mozaika przedstawiająca scenę bitewną. (Co ciekawe, druga mozaika o tej samej tematyce zdobi budynek poczty w Cedyni).
Kto pokonał stopnie pod pomnikiem, bez trudu wejdzie na 14-metrową wieżę widokową. Ona też jest pomnikiem wojennym, wybudowanym w roku 1895. Tak ówczesny burmistrz uczcił pamięć cedynian, którzy zginęli w czasie wojen pruskich. Wieżę oddano do użytku po remoncie przeprowadzonym wiosną 2021 roku. Pozwala podziwiać okolicę w promieniu nawet 50 km. Turyści, którzy mają ochotę zatrzymać się tu na kilka dni lub przynajmniej zjeść coś dobrego odwiedzają dawny klasztor cystersek. Wzniesiono go około 1250 roku. Burzliwe dzieje sprawiły, że do odbudowy nadawało się tylko jego zachodnie skrzydło. Mieszczą się w nim obecnie hotel i restauracja. Nietypową pamiątką po przesunięciu koryta Odry są Żuławy Cedyńskie. Przesunięcia dokonano w połowie XIX wieku. Teren powstały w jego wyniku znajduje się niecałe pół metra poniżej poziomu morza. Takich terenów, zwanych depresją, jest na świecie zaledwie około 30. Będąc w Cedyni, nie możemy więc przegapić okazji, aby znaleźć się w jednym z nich.